Imieniny: Horacego, Feliksa, Grzegorza

Wydarzenia: Międzynarodowy Dzień Solidarności Młodzieży

Pod oknem

Bp Robert Chrząszcz: spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem przemienia życie

 fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Patrząc na świadectwo apostołów i bł. Hanny Chrzanowskiej, uwierzmy, że nasze spotkania nie są przypadkowe, że w spotkanych ludziach, którym służymy, odnaleźć możemy samego Chrystusa – mówił bp Robert Chrząszcz podczas Eucharystii sprawowanej na ołtarzu polowym katedry wawelskiej z okazji defilady klas mundurowych z Małopolski.

 

Na początku homilii bp Chrząszcz zaznaczył, że z każdego spotkania z drugim człowiekiem można wynieść doświadczenie i wiedzę. Nawiązując do czytania z Dziejów Apostolskich, opisującego postawienie apostołów przez Sanhedrynem, wyjaśnił, że spotkanie uczniów ze Zmartwychwstałym doprowadziło do przemiany ich życia i miało wpływ na wszystkie inne spotkania. Także i na to, które z przymusu odbyło się przed władzą.

– Po spotkaniu ze zmartwychwstałym Jezusem, po tym jak zobaczyli, dotknęli i doświadczyli Prawdy, nie mogli mówić niczego innego jak tylko prawdę. Dają więc świadectwo o tym, co widzieli. Nie podoba się to zwierzchnikom narodu izraelskiego, dlatego próbują ich uciszyć. Wtedy Piotr napełniony Duchem Świętym przemawia, dając także nam ogromną naukę: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. Z pewnością nie jest to łatwe, o czym świadczą słowa autora Dziejów: „Gdy to usłyszeli, wpadli w gniew i chcieli ich zabić” – tłumaczy biskup i dodaje, iż bycie świadkiem prawdy może skończyć się oddaniem za nią życia.

Bp Chrząszcz przywołał również postać bł. Hanny Chrzanowskiej, której przypada dziś liturgiczne wspomnienie. Urodziła się 7 października 1902 r. w Warszawie, zaś większość swojego życia spędziła w Krakowie. Wzrastała w środowisku obojętnym religijnie, ale bardzo zaangażowanym w pomoc innym ludziom. Posługując jako pielęgniarka i troszcząc się o chorych, stopniowo odkrywała religijny wymiar życia. –Odnalazła bliską relację z Bogiem, którą nieustannie pogłębiała, a w innych ludziach, szczególnie w cierpiących, umiała dostrzec Chrystusa – wyjaśnia bp Chrząszcz. Dodał również, iż H. Chrzanowska stawiała sobie i innym wysokie wymagania. Opracowała rachunek sumienia pielęgniarki, była wychowawczynią pielęgniarek oraz prekursorką pielęgniarstwa domowego i parafialnego. Zmarła w opinii świętości 29 kwietnia 1973 w Krakowie. Została beatyfikowana 28 kwietnia 2018 r., a jej relikwie znajdują się w kościele św. Mikołaja w Krakowie. – Dzięki spotkaniu z ludźmi bł. Hanna spotkała Boga. Chęć czynienia dobra doprowadziła ją do poznania dobra absolutnego, jakim jest sam Bóg – podkreślił biskup.

Zaznaczył również, iż wspomniane spotkania przyniosły konkretny owoc i pewną przemianę życia. Zachęcił zebranych do refleksji nad owocami dzisiejszego spotkania. – Jest ono z pewnością dziękczynieniem Bogu za naszą Ojczyznę, za pokój w Polsce. Za to, że możemy żyć wspólnie i rozwijać swoje zainteresowania, uczyć się i wzrastać. Mamy okazję do tego, żeby zobaczyć wspólnotę, że są ludzie, którzy myślą podobnie jak my. Możemy spotkać młodych ludzi, dla których „Bóg, Honor, Ojczyzna” nie są prastarą dewizą, ale są nadal aktualne – wskazał bp Chrząszcz. – Może to nasze spotkanie będzie inspiracją dla was, moi drodzy młodzi przyjaciele. Może ono przemieni wasze życie albo życie tych, którzy na was patrzą, bo z pewnością jest ono wielkim świadectwem miłości Boga, prawdy i Ojczyzny. Patrząc na świadectwo apostołów i bł. Hanny Chrzanowskiej, uwierzmy, że nasze spotkania nie są przypadkowe, że w spotkanych ludziach, którym służymy, odnaleźć możemy samego Chrystusa – mówił biskup pomocniczy.

Bp Chrząszcz zaprosił także do dziękczynienia za tę Eucharystię, za siebie nawzajem, za naszą Ojczyznę oraz prosił o modlitwę o pokój na Ukrainie. Homilię zakończył „Pieśnią konfederatów”, która nawiązuje do postawy Piotra, niezważającego na Sanhedryn i stojącego przy prawdzie, którą jest sam Chrystus.

Nigdy z królami nie będziem w aliansach
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi
Bo u Chrystusa my na ordynansach
Słudzy Maryi

Więc choć się spęka świat i zadrży słońce
Chociaż się chmury i morza nasrożą
Choćby na smokach wojska latające
Nas nie zatrwożą

Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami
Więc nie dopuści upaść w żadnej klęsce
Wszak póki On był z naszymi ojcami
Byli zwycięzce

Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę
Nie ulękniemy przed mocarzy władzą
Wiedząc że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą

Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy
Ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
I hufiec Boży

Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte Kraju werbowanie
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na trąbę wstanie

Bóg jest ucieczką i obroną naszą
Póki On z nami całe piekła pękną
Ani ogniste smoki nie ustraszą
Ani ulękną

Nie złamie nas głód ni żaden frasunek
Ani zhołdują żadne świata hołdy
Bo na Chrystusa my poszli werbunek
Na Jego żołdy

Po wspólnej modlitwie uczniowie w uroczystym przemarszu udali się do Parku Jordana.

Źródło:
;