Imieniny: Boguslawy, Apoloniusza

Wydarzenia: Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków

Wywiady

Kard. Stanisław Ryłko: Spotkałem w swym życiu wielu świętych kapłanów

kardynał stanisław ryłko fot. Joanna Adamik / Archidiecezja Krakowska

- Lata bezpośredniej współpracy z Ojcem Świętym Janem Pawłem II poczytuję sobie za największy dar mojego kapłańskiego życia – powiedział kard. Stanisław Ryłko w rozmowie z biurem prasowym archidiecezji krakowskiej w dniu złotego jubileuszu święceń kapłańskich.

 

Czy pamięta ksiądz kardynał moment, w którym pierwszy raz usłyszał głos powołania?

– Prawdę mówiąc, ten głos we mnie narastał, począwszy od momentu kiedy zostałem ministrantem w Andrychowie – służba ołtarza i zapatrzenie w kapłana, który sprawował Eucharystię. Miałem to szczęście, że w naszej parafii mieliśmy bardzo dobrych opiekunów ministrantów, którzy potrafili w nas zapalić miłość do Eucharystii. Przyszedł taki moment, kiedy zrozumiałem, że to jest właśnie to, że Pan Bóg mnie wzywa: „Pójdź za mną”. To był 1963 rok. Wtedy wstąpiłem do seminarium. Pamiętam jak otrzymałem list, który zawiadamiał mnie, że zostałem przyjęty do grona alumnów Krakowskiego Seminarium Duchownego. List ten był podpisany przez Karola Wojtyłę – ówczesnego wikariusza kapitulnego. Przechowuję go do dzisiaj – jest dla mnie relikwią.

Co wydarzyło się od momentu przekroczenia progu krakowskiego seminarium?

– Dzisiaj w liturgii Słowa padło piękne wyrażenie, które mnie szczególnie natchnęło. Kiedy Pan Bóg mówi do ludu Bożego „ciosałem was przez proroków”. I ja myślę, że to Boże ciosanie we mnie obrazu kapłana na wzór serca Bożego zaczęło się już wcześniej, ale tutaj w seminarium nabrało szczególnego charakteru. Miałem to szczęście, że spotkałem wielkich proroków na mojej drodze seminaryjnej i później na drodze kapłańskiej: wikariusz kapitulny, później arcybiskup krakowski i kardynał Karol Wojtyła. Miałem bardzo dobrego rektora – ks. Eugeniusza Florkowskiego, którego trzeba wspomnieć. Spotkałem na swojej drodze życiowej naprawdę świętych kapłanów, którzy dodawali mi odwagi żeby nie poprzestawać na małym, żeby iść wzwyż.

I to ciosanie trwa do dziś również w Rzymie, bo ono się nigdy nie kończy i będzie trwało do mojego ostatniego tchnienia. Pan Bóg z wielką miłością i wielką cierpliwością ciosa w człowieku obraz kapłana właśnie takiego jakiego On pragnie mieć.

To ciosanie, to kształtowanie nierzadko bywa połączone także z cierpieniem. 

– Niewątpliwie tak. Każde ciosanie boli. Jubileusz kapłański zwłaszcza taki 50-letni jest momentem dziękczynienia, że Pan Bóg zechciał nas wybrać, abyśmy, jak głosi jedna z modlitw eucharystycznych „stali przed Tobą i Tobie służyli” jako kapłani, ale to jest także powód do rachunku sumienia i uderzenia się w piersi, że nie zawsze pozwoliłem się ciosać tak, jakby Pan Bóg chciał. Na tym polega nasza ułomność i grzeszność, ale jest także mocne postanowienie poprawy, żeby iść dalej tą drogą, której Pan Bóg chce a nie tą, którą my sami sobie wymarzymy.

Po pierwszej rozmowie z Karolem Wojtyłą nie mógł ksiądz kardynał przypuszczać, że Pan Bóg połączy wasze losy praktycznie na całe życie…

- To był związek szczególnego rodzaju. Sobór Watykański II mówi o ojcostwie sakramentalnym między biskupem, który udziela święceń a kapłanem, który te święcenia z rąk biskupa przyjmuje. Między nimi tworzy się szczególne pokrewieństwo duchowe. To jest właśnie ojcostwo sakramentalne. Dla mnie Jan Paweł II to był właśnie ojciec – ojciec mojego kapłaństwa, bo on mi udzielił święceń kapłańskich 50 lat temu, a ponad 20 lat temu w Rzymie święceń biskupich, czyli pełni kapłaństwa. To był dla mnie pod każdym względem niedościgły wzór.

Tak sobie patrzyłem dzisiaj na korytarz seminaryjny, na którym za naszych czasów też była Droga Krzyżowa. Karol Wojtyła jako profesor odprawiał Drogę Krzyżową co piątek po godzinie 22.00. Klerycy już szli spać, trzeba było gasić światło a on w ciemności na korytarzu modlił się. Miałem to szczęście, że byłem obecny w 2005 roku przy jego ostatniej Drodze Krzyżowej właśnie w piątek, a Ojciec Święty zmarł w sobotę. Tak jakby się bał, że nie dotrwa do popołudnia i poprosił żeby Drogę Krzyżową odprawić rano. Chciał, żeby ktoś czytał rozważania i on przy każdej stacji kreślił wielki znak krzyża. Lata bezpośredniej współpracy z Ojcem Świętym poczytuję sobie za największy dar mojego kapłańskiego życia.

Bardzo bolesne musi być to, że pada teraz tyle przykrych słów na temat Ojca Świętego z ust ludzi, którzy się z nim nigdy nie spotkali, nigdy go nie poznali. 

- Ja o tym nie myślę, natomiast cieszę się, kiedy widzę młodych ludzi, którzy Jana Pawła II nigdy nie spotkali, a którzy go kochają. Tych ludzi jest w świecie bardzo dużo. Jestem przekonany że czas Jana Pawła II nie tylko się nie skończył, ale on jeszcze przyjdzie i Ojciec Święty zostanie ponownie odkryty.

Proszę opowiedzieć jak ksiądz kardynał wspomina dzień swoich święceń kapłańskich.

To była Niedziela Palmowa, Katedra Wawelska i wielka radość. Od samego początku towarzyszy mi wiersz ks. Jana Twardowskiego o kapłaństwie, który był obecny w moim sercu 50 lat i jest obecny dzisiaj. Ks. Twardowski pisał:

„Własnego kapłaństwa się boję,
własnego kapłaństwa się lękam

i przed kapłaństwem w proch padam,
i przed kapłaństwem klękam

W lipcowy poranek mych święceń
dla innych szary zapewne—
jakaś moc przeogromna
z nagła poczęła się we mnie

Jadę z innymi tramwajem—
biegnę z innymi ulicą—

nadziwić się nie mogę
swej duszy tajemnicą”

To są słowa, które towarzyszyły mi 50 lat temu i są treścią mojego życia dzisiaj po 50-ciu latach kapłaństwa.

 

***

Kard. Stanisław Ryłko urodził się 4 lipca 1945 r. w Andrychowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 30 marca 1969 r. z rąk kard. Karola Wojtyły, który 27 lat później już jako papież udzielił mu także sakry biskupiej. Po 2 latach posługi duszpasterskiej w archidiecezji krakowskiej na ówczesnym Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie uzyskał licencjat z teologii moralnej, po czym wyjechał na dalsze studia do Rzymu i tam na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim uzyskał w 1978 doktorat w zakresie nauk społecznych. Po powrocie do kraju był wicerektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, a w latach 1978-87 wykładał teologię pastoralną i socjologię w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W 1979 został sekretarzem Komisji ds. Apostolstwa Świeckich Konferencji Episkopatu Polski.

W 1987 rozpoczął pracę w Watykanie jako kierownik biura Sekcji Młodzieżowej Papieskiej Rady ds. Świeckich i na tym stanowisku m.in. współorganizował Światowe Dni Młodzieży w Santiago de Compostela (1989), w Częstochowie (1991) i w Denver (1993). W latach 1992-95 ks. prał. Ryłko pracował w sekcji polskiej Sekretariatu Stanu.

20 grudnia 1995 Jan Paweł II mianował go sekretarzem Papieskiej Rady ds. Świeckich i biskupem tytularnym Novica a 6 stycznia 1996 udzielił mu sakry. 4 października 2003 papież powoła go na przewodniczącego tego urzędu, wynosząc go jednocześnie do godności arcybiskupa. W tym charakterze był współorganizatorem Światowych Dni Młodzieży w Kolonii (2005), w Sydney (2008) i w tym roku w Krakowie. Na konsystorzu 24 listopada 2007 Benedykt XVI włączył go w skład Kolegium Kardynalskiego.

Jako kardynał uczestniczył w konklawe w marcu 2013, które wybrało papieża Franciszka.

Przewodniczącym Rady przestał być 31 sierpnia br., w związku z gruntowną reformą Kurii Rzymskiej, której częścią była likwidacja tego urzędu i zastąpienie go nową dykasterią. 28 grudnia 2016 roku papież Franciszek mianował go archiprezbiterem bazyliki papieskiej Santa Maria Maggiore.

Jest autorem wielu publikacji, podejmujących takie zagadnienia jak pobożność ludowa, rola małych wspólnot i ruchów kościelnych w życiu Kościoła itp.W 2015 prezydent RP Andrzej Duda udekorował go Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Wcześniej zaś na mocy postanowienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 9 listopada 2009 został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą tego samego orderu „za wybitne zasługi w działalności publicznej na rzecz rozwijania współpracy między Rzecząpospolitą Polską i Stolicą Apostolską”.

w 2018 roku Ojciec Święty Franciszek mianował kard. Stanisława Ryłko, archiprezbitera bazyliki Santa Maria Maggiore członkiem Papieskiej Komisji ds. Państwa Watykańskiego.

Oceń treść:
Źródło:
;