Imieniny: Adolfa, Tymona, Leona

Wydarzenia: Dzień Czosnku

Z Bogiem

 fot. mat. pras. organizatora

Kiedy w ubiegłym roku przystępowaliśmy do działań organizacyjnych pierwszego Męskiego Oblężenia Jasnej Góry towarzyszył nam niepokój. Wzmocnieniem i źródłem otuchy była wielka otwartość Ojców Paulinów, którzy mieli odczucie wyjątkowości tego wydarzenia, ponieważ w historii naszego Narodowego Sanktuarium po raz pierwszy miła się odbyć Narodowa Pielgrzymka Mężczyzn. Udostępniono nam Bazylikę oraz Aulę Ojca Kordeckiego. Szybko się okazało, że w pielgrzymce wzięło udział znacznie więcej osób, niż spodziewaliśmy się jako organizatorzy. Mieliśmy nadzieję, że może przybędzie ok. tysiąca osób. Tym czasem do tronu Naszej Królowej tego dnia – 4 listopada 2017 roku – dotarło ok. 6 tys. przedstawicieli płci mniej pięknej. Wielkim darem od Boga była piękna słoneczna pogoda, co umożliwiło odprawienie mszy dla tak dużej ilości pielgrzymów na wałach jasnogórskich.

 

Już wówczas, po ustaleniach z Ojcami Paulinami, została wyznaczona data tegorocznego oblężenia. Owszem, wypada to w dzień ojca, 23 czerwca, ale zdecydowana większość nie widzi w tym konfliktu świętowania. Spotkanie w gronie rodzinnym, z tej miłej okazji, może się przecież odbyć w dniu następnym, w niedzielę 24 czerwca. Ze względu na porę roku, a więc większe prawdopodobieństwo korzystnej pogody, ale także z tego powodu, że będzie to już drugie Oblężenie, trwamy w przekonaniu, że tego dnia zgromadzi się nas znacznie więcej.

Idea pielgrzymowania znana jest od czasów najdawniejszych. Dla nas Katolików ważnym źródłem wiedzy o sposobie przeżywania wiary jest natchnione Słowo Boże. Po wybudowaniu przez Salomona wspaniałej Świątyni Jerozolimskiej, co miało miejsce w X wieku przed narodzinami Chrystusa, każdy dorosły Izraelita miał obowiązek raz w roku, na święto Paschy udawać się do tego miejsca, aby oddawać cześć Bogu Jahwe. W każdej miejscowości, gdzie zamieszkiwali Żydzi, także na emigracji, znajdowała się Synagoga, coś w rodzaju naszego kościoła parafialnego, gdzie co Szabat gromadzono się na modlitwie, ale mimo to każdego roku należało pielgrzymować, najczęściej pieszo, do Świętego Miasta, często  pokonując znaczne odległości. Wiemy, że także Jezus, już jako dziecko, ale także w dalszych etapach swojego życia, posłusznie wypełniał ten święty nakaz. W czasie jednaj z takich pielgrzymek, dla Niego ostatniej, miało miejsce pojmanie i ukrzyżowanie naszego Pana. Nakaz ten dotyczył tylko mężczyzn i nierozerwalnie związany był z wielkim zawołaniem Szema Jisrael : „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu” (Pwt 6, 4 – 7).

Słowa te ukazuję jedną z najważniejszych ról, jaką Bóg wyznaczył mężczyźnie, którą jest przekaz wiary w rodzinie. Umocnieniem w wypełnianiu tego zadania było coroczne podróżowanie do Świątyni, złożenie ofiary, modlitwa w bardzo dużej grupie współbraci.

W czasach rozpoczętych przez ofiarną śmierć Jezusa idea udawania się w drogę, w celu nawiedzenia miejsc szczególnie związanych z kultem, przybrała znaczące rozmiary. Pielgrzymowano nade wszystko do grobów apostołów, do miejsc objawień Jezusa, Maryi, Aniołów. W krajach katolickich szybko upowszechniła się tradycja udawania się w drogę w celu nawiedzenia klasztorów lub świątyń, w których oddawano cześć świętym wizerunkom, obrazom i rzeźbom, słynącym łaskami. Mimo pojawienia się nurtów i czynników osłabiających rozumienie ważności i istoty wiary w obecnym czasie nie słabnie potrzeba nawiedzania świętych miejsc.

Jako Polacy cieszymy się niezwykłym przywilejem posiadania bardzo dużej ilości szczególnych miejsc kultu. W każdej Diecezji jest po kilka sanktuariów, do których chętnie pielgrzymują wierni. Jednak niekwestionowanie największą rangą od wielu wieków cieszy się Jasna Góra, zwana naszym Narodowym Sanktuarium. 

W wydarzeniu Męskiego Oblężenia Jasnej Góry skupia się więc kilka ważnych nurtów. Najpierw wielka potrzeba pielgrzymowania do miejsca, gdzie znajduje się grób osoby świętej lub szczególny wizerunek, ale zaraz dalej  potrzeba modlitwy w takim miejscu w większej grupie, we wspólnocie osób podobnie czujących, myślących. Nie bez znaczenia w przypadku tej pielgrzymki jest także fakt,  że przyjazd do miejsca świętego dotyczy mężczyzn.

Trochę w obecnej dobie  osłabła świadomość, że wpajanie słów Bożych w świadomość i serce dziecka ma dokonywać nade wszystko ojciec. Owszem, mamy do czynienia z kryzysem męskości i ojcostwa, ale właśnie ten element postawy odpowiedzialności za dzieci, osłabł najbardziej, co jest niezwykle niebezpieczne dla przyszłego pokolenia.

Cieszy więc bardzo fakt, że w sercach wielkiej ilości mężczyzn w Polsce Duch Święty zapoczątkował pragnienie, potrzebę spotykania się we wspólnocie, wspólnej modlitwy, ale także wyjazdu na Jasną Górę. Przyglądając się wielkiemu duchowemu poruszeniu męskiej części naszego Kościoła nie możemy mieć wątpliwości, że jest efekt szczególnego tchnienia Ducha. W ostatnich latach w naszej Ojczyźnie powstało wiele różnych męskich wspólnot w wyniku działania oddolnego, bez planowania i wypracowywania programów duszpasterskich. Mamy więc w wielu parafiach grupy Mężczyzn Świętego Józefa, Plutony Różańca, Rycerzy Kolumba, Bractwa św. Pawła, Rycerzy św. Jana Pawła II i wiele innych. Osoby od wielu lat zajmujące się duszpasterstwem małżeństw i rodzin widzą wyraźnie, jak waży jest to nurt formacyjny, właśnie z punktu widzenia skuteczności działań na rzecz świętości naszych podstawowych wspólnot.

Także nie małe już grono duszpasterzy, zarówno Biskupów, jak i moderatorów wspólnot, proboszczów i wikarych widzi i rozumie, że odnowa życia duchowego, autentyczne wzmocnienie siły wspólnoty, nie dokona się bez odrodzenia się etosu męskości.

Tegoroczne Oblężenie traktujemy jako jednodniowe rekolekcje dla mężczyzn. Już samo pielgrzymowanie, w większości z grupą, autokarem, połączone będzie z modlitwą i wartościowymi rozmowami. Na miejscu od godziny 14.00 czeka nas cykl katechez przeplatanych uwielbieniem. Swoją obecnością zaszczyci nas Arcybiskup Grzegorz Ryś, doskonale rozumiejący, jako osoba odpowiedzialna za nową ewangelizację, jak ważne jest rola mężczyzny w tych działaniach. Będzie z nami długoletni duszpasterz rodzin biskup Stanisław Stefanek. Jego wiedza i doświadczenie bez wątpienia stanie się  dla nas znaczącym ubogaceniem. W nurt duszpasterstwa rodzin wpisuje się jeszcze Jacek Pulikowski i Mieczysław Guzewicz. Cieszymy się bardzo z obecności Donalda Turbitta, światowego lidera grup Mężczyzn św. Józefa. Część formacyjna uwieńczona zostanie wielkim dziękczynieniem w postaci mszy, zawierzenia, modlitwy wstawienniczej i Apelu Jasnogórskiego.

Nie można mieć wątpliwości, że spotkanie się sporej, do czego jesteśmy niezbicie przekonani, ilości mężczyzn u tronu Naszej Królowej, wytworzy niezwykłą atmosferę, pozwoli odczuć jak dobrze jest być mężczyzną wierzącym, napełni nasze akumulatory, pozwoli złapać sporą ilość wiatru w żagle okrętów, których jesteśmy kapitanami. Nie ma innej możliwości skorzystania z tych niezaprzeczalnych i wyjątkowych walorów tegorocznej Męskiej Pielgrzymki na Jasną Góra, jak przybycie na to miejsce 23 czerwca.

Oceń treść:
Źródło:
;