Imieniny: Anieli, Sykstusa, Jana

Wydarzenia: Dzień Żelków

Książka

100 cudów na 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II

okładka książki fot. Wydawnictwo św. Stanisława

Setna rocznica urodzin Karola Wojtyły, ale i 15 rocznica jego śmierci, to zachęta do spojrzenia poprzez kronikarskie zapiski na cud, jakim było jego święte życie. To także okazja, by przypomnieć sobie niezwykłe wydarzenia – nawrócenia odzyskane zdrowie, dar potomstwa – które swoją modlitwą wyprosił u Boga papież Polak. Nakładem Wydawnictwa św. Stanisława BM Archidiecezji Krakowskiej ukazała się właśnie książka „100 cudów na 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II”.

 

Historii cudów za wstawiennictwem św. Jana Pawła II są tysiące. Zapisane w archiwach, na kartkach, a jeszcze więcej w ludzkich sercach – są świadectwem wielkości człowieka, który urodził się 18 maja 1920 r. Setna rocznica urodzin Karola Wojtyły, ale i 15 rocznica jego śmierci, to zachęta do spojrzenia poprzez kronikarskie zapiski na cud, jakim było jego święte życie. To także okazja, by przypomnieć sobie niezwykłe wydarzenia – nawrócenia odzyskane zdrowie, dar potomstwa – które swoją modlitwą wyprosił u Boga papież Polak. Niech publikacja 100 cudów na 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II wydana nakładem Wydawnictwa św. Stanisława BM Archidiecezji Krakowskiej, będzie zachętą do ufnej modlitwy w naszych potrzebach i wezwaniem do świętości, do której wszyscy jesteśmy zaproszeni.

Książkę honorowym patronatem objął abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.

Poniżej jedno ze świadectw opublikowanych w książce:

WIEDZIAŁAM, ŻE WYPROSI ŁASKĘ DLA MOJEGO DZIECKA

„Mam 40 lat, męża, dwoje dzieci. Jestem pielęgniarką. Moje drogi życiowe różnie przebiegały, czasami były bardzo kręte, ale zawsze dochodziły do tej głównej: do Boga. Pragnę złożyć świadectwo.

Za wstawiennictwem Jana Pawła II doszło do uzdrowienia mojej córki, jedenastoletniej Adrianny. Chorowała od 3. roku życia na zmianę barwnikową spojówki gałkowej. Miała na gałce ocznej czarno-brązową plamkę, która przez te wszystkie lata powiększała się. Była cały czas pod kontrolą poradni okulistycznej, ale nikt tego nie chciał operować. Wreszcie trafiła do kliniki, profesor wydał diagnozę, że barwnik jest niebezpieczny i wyznaczył termin operacji – 4 kwietnia 2005 r.

Poszłam do kościoła, uklękłam przed wizerunkiem Jana Pawła II. Modliłam się, wiedziałam, że Jan Paweł II jest w domu Boga Ojca, że tak umiłował sobie młodzież i dzieci, że wyprosi łaskę dla mojego dziecka. Po kilku dniach, po operacji odebrałyśmy wynik badania: «Fragment tkanki spojówki bez elementów znamienia barwnikowego». Pan doktor był zdziwiony. Ja wiem, że był to naprawdę cud. Cała ta batalia o oko Adrianny trwała osiem lat. Osiem lat lekarze mówili, że nie wiadomo co będzie… Dziękuję Ci, Janie Pawle!

Beata

Oceń treść:
;