Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

Wydarzenia: Dzień Metalowca

Felietony

Edmund Antoni Wojtyła – wzór na trudne czasy

 Edmund Wojtyła (1906-1932)

W chwili gdy świat walczy z pandemią koronawirusa, winni jesteśmy wskazać tych, którzy czynią to z największym poświęceniem mierząc się z nieznanym, i jak dowodzą statystyki, niezwykle groźnym wrogiem. To pracownicy służby zdrowia, zarówno ci, odpowiedzialni za diagnozowanie, ci którzy leczą i opiekują się pacjentami jak i ci, którzy pracują w transporcie medycznym. Wszyscy oni mając na co dzień kontakt z nowym koronawirusem narażają swoje zdrowie, a bywa, że nawet życie. Zawsze w historii to oni pierwsi podchodzili do nieznanej choroby, często ryzykując, ale nad wszystko stawiając chorego człowieka. Dziś tym nieznanym jest COVID-19, sto lat temu jedną z takich chorób była szkarlatyna. To nią zaraził się, pełniąc oddaną służbę przy chorej, Edmund Wojtyła – lekarz z zawodu i powołania.

 

Brat św. Jana Pawła II urodził się w Krakowie 27 sierpnia 1906. W czasie I Wojny Światowej, Edmund uczęszczał do szkoły kadetów w miejscowości Hranice, ponieważ ojciec – czyli Karol Wojtyła senior – był oficerem armii austrowęgierskiej, którego jednostka stacjonowała na Morawach,

Lata młodości przeżył w Wadowicach, gdzie ukończył szkołę powszechną i gimnazjum, uzyskując w 1924 roku świadectwo dojrzałości. Był mentorem, opiekunem i wzorem dla młodego Karola, a także towarzyszem jego górskich wycieczek.

W latach 1924–1930 studiował medycynę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. 28 maja 1930 roku uzyskał dyplom doktora nauk medycznych, a niedługo później rozpoczął kilkumiesięczną praktykę w Klinice Dziecięcej.

W 1931 roku przeprowadził się do Bielska, gdzie został zastępcą ordynatora w Szpitalu Miejskim. Do tego właśnie szpitala w listopadzie 1932 roku trafiła 21 letnia kobieta ze szkarlatyną – była to wówczas ciężka i często śmiertelna choroba. Doktor Edmund Wojtyła przyjął ją do szpitala, niestety nie udało się pomóc pacjentce, a kiedy jej stan zdrowia wyraźnie się pogarszał, personel szpitala nie chcąc narazić się na zakażenie odsunął się od niej. Jedynym, który pozostał pielęgnując chorą był starszy brat przyszłego papieża.

Niestety po kilku dniach zaraził się. W ówczesnej prasie pisano: „Ciało pokryły czerwone plamy. Miał straszne bóle głowy. Temperatura - ponad czterdzieści stopni. Męczyły go napady drgawek. Zachorował, ponieważ zbyt krótko pracował na oddziale zakaźnym i nie zdążył się uodpornić… Agonia trwała cztery dni” .

Zmarł 4 grudnia 1932 roku. Na pogrzebie w Bielsku zgromadziły się tłumy ludzi. Na płycie nagrobnej wyryto: Swe młode życie oddał w ofierze cierpiącej ludzkości. W 1934 ciało Edmunda zostało przeniesione do Krakowa, do grobowca rodzinnego Wojtyłów na Cmentarzu Rakowickim. Jego imieniem nazwano Szpital Ogólny w Bielsku-Białej. Edmund Wojtyła jest również patronem ulicy w Wadowicach.

Jan Paweł II tak wspominał swojego brata:

„Mój brat, Edmund, zmarł u progu samodzielności zawodowej, zaraziwszy się jako młody lekarz ostrym wypadkiem szkarlatyny, co wówczas (1932) przy nieznajomości antybiotyków było zakażeniem śmiertelnym. Są to wydarzenia, które głęboko wyryły się w mej pamięci – śmierć brata chyba nawet głębiej niż matki, zarówno ze względu na szczególne okoliczności, rzec można tragiczne, jak też i z uwagi na moją większą wówczas dojrzałość. Liczyłem w chwili jego śmierci dwanaście lat.”

W Watykanie, w apartamencie papieskim, na biurku Jana Pawła II do końca jego pontyfikatu znajdował się stetoskop brata z bielskiego szpitala.

Pamiętając o jego „życiu, które oddał w ofierze cierpiącej ludzkości”, pomyślmy o tych wszystkich, którzy jak niegdyś młody lekarz z Bielska, walczą obecnie z nie do końca znanym ludzkości wrogiem i módlmy się, żeby ich ofiara nie była tak wielka.

Oceń treść:
Źródło:
  1. Szczęść Boże. Tak, to niewyobrażalnie piękne, godne pamięci i wielkiego szacunku. Błogosław Boże naszym medykom i lekarzom na całym świecie

;