Imieniny: Marka, Jaroslawa, Wasyla

Wydarzenia: Dzień Sekretarki

Nauczanie

Papież: Jezus żąda byśmy traktowali Ewangelię poważnie

 fot. Krzysztof Petela

W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański Papież Franciszek przypomniał, że Jezus żąda od swoich uczniów, aby poważnie traktowali Ewangelię, nawet jeśli wymaga to poświęcenia i trudu.

 

Pierwszym żądaniem, jakie kieruje do tych, którzy za Nim podążają jest przedkładanie miłości do Niego nad uczucia rodzinne. Mówi: „kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie (...) I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien” (w. 37).

„Jezus na pewno nie zamierza lekceważyć miłości do rodziców i dzieci, ale wie, że więzy pokrewieństwa, jeśli są stawiane na pierwszym miejscu, mogą nie prowadzić do dobra. Widzimy to na przykładzie skorumpowanych rządów. Korupcja bierze się właśnie stąd, że więzy pokrewieństwa stają się silniejsze od miłości do kraju. Podobnie w relacji z Jezusem, kiedy jakieś przywiązanie jest większe od miłości do Niego, nie prowadzi to do dobrego – powiedział Franciszek. – Kiedy natomiast miłość do rodziców, dzieci i krewnych jest ożywiana i oczyszczana przez miłość Pana, wówczas realizuje się ona w pełni i przynosi owoce dobra w samej rodzinie i również poza nią.“

Jezus mówi także do swoich uczniów: „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien” (w. 38).

„Chodzi o to, by podążać za Nim drogą, którą przebył On sam, nie szukając skrótów. Nie ma prawdziwej miłości bez krzyża, to znaczy bez ceny, którą trzeba zapłacić osobiście. Płaci ją wiele matek, wielu ojców, którzy poświęcają wszystko dla swoich dzieci, ponoszą prawdziwe ofiary dlatego, że kochają. Krzyż niesiony wraz z Jezusem nie przeraża, ponieważ jest On zawsze u naszego boku, aby nas wspierać w godzinie najcięższej próby, aby dać nam moc i odwagę – powiedział Franciszek. – Nie trzeba też miotać się, żeby zachować swoje życie, przyjmując postawę lękliwości i egoizmu. Jezus napomina: Kto chce znaleźć swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu – to znaczy z miłości, z miłości do Jezusa, z miłości do bliźniego, w służbie dla innych – ten je znajdzie (por. w. 39). To jest paradoks Ewangelii. Ale mamy, dzięki Bogu, również i bardzo wiele przykładów takiej postawy. Widzimy to choćby teraz, w tych dniach pandemii. Ilu ludzi poświęca się, aby pomóc innym! Z Jezusem jesteśmy do tego zdolni. Pełnię życia i radości znajdujemy oddając siebie za Ewangelię i za braci, z otwartością, akceptacją i życzliwością.“

Papież zaznaczył, że żyjąc tak możemy doświadczyć hojności i wdzięczności Boga. Jezus nam o tym przypomina: „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje [...] Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, [...] nie utraci swojej nagrody” (ww. 40. 42). Szczodra wdzięczność Boga Ojca bierze pod uwagę nawet najmniejszy gest miłości i służby uczyniony dla braci. Jest to prosty, ale prawdziwy znak królestwa Bożego, które jest królestwem bezinteresownej i wdzięcznej miłości.

Po modlitwie Anioł Pański Papież przypomniał, że 30 czerwca odbędzie się IV Konferencja Unii Europejskiej i Organizacji Narodów Zjednoczonych, której celem będzie wspieranie przyszłości Syrii i regionu.

„Módlmy się za to ważne spotkanie, aby mogło poprawić dramatyczną sytuację narodu syryjskiego i narodów sąsiednich, zwłaszcza Libanu, w kontekście poważnych kryzysów społeczno-politycznych i gospodarczych, które pandemia uczyniła jeszcze trudniejszymi, szczególnie dla głodujących dzieci, które jak nikt potrzebują pokoju – powiedział Franciszek. – Zachęcam do modlitwy także za mieszkańców Jemenu, zwłaszcza za dzieci, które cierpią z powodu niezwykle poważnego kryzysu humanitarnego, a również za tych, którzy ucierpieli w wyniku poważnych powodzi na zachodniej Ukrainie: oby doświadczyli pociechy Pana i pomocy braci.“

Na zakończenie Ojciec Święty pozdrowił Rzymian i coraz liczniej obecnych pielgrzymów z Włoch i innych krajów. Papież zauważył też i pozdrowił grupy z Polski i Niemiec, które przyniosły na plac św. Piotra swoje flagi. Podziękował delegacji Demokratycznej Republiki Konga, która uczestniczyła rano w Rzymie we Mszy w obrządku kongijskim, modląc się o pokój w swojej ojczyźnie.

Oceń treść:
Źródło:
;