Inicjatywa kapucyńskiej Fundacji „Kapucyni i Misje" z Krakowa co roku spotyka się z ogromnym odzewem ludzi dobrej woli. W ubiegłym roku wzięło w niej udział 388 szkół oraz 102 cukiernie i parafie, a zebrana kwota przeszła najśmielsze oczekiwania.

- Na planowane w ubiegłym roku projekty potrzebowaliśmy 450 tys. zł. Udało nam się zebrać kwotę o 10 proc. większą. Nadwyżkę przeznaczyliśmy na kolejne posiłki dla sierot i opłacenie im szkoły w dwóch parafiach Ndim i Ngaoundaye - opisuje br. Jerzy Steliga OFMCap, prezes organizacji.

Jak dodaje, czas pandemii sprawił, że zakup „wirtualnego pączka” stał się niejako rzeczywistością. - Kiedyś część naszej akcji odbywała się też jako kiermasze z ciastem w szkołach, przedszkolach czy miejscach pracy. W tym roku taka forma na pewno będzie ograniczona ze względu reżimu sanitarnego. Dlatego dodatkowo poza stroną www.paczek.kapucyni.pl kwestujemy także na naszym facebookowym profilu - wyjaśnia zakonnik.

Tegoroczne projekty, którą chcą zrealizować kapucyni, dotyczą dziedzin edukacji, medycyny, spraw socjalnych, kultu religijnego i zdrowej wody. - Między innymi chcemy wspomóc remont pawilonu ginekologiczno-położniczego w szpitalu w Ngaoundaye, przebudowę parafialnego boiska do gry w koszykówkę w Cocobeach czy wyremontowanie trzech kaplic w Bang, Mann i Ngbama - wymienia szczegółowo br. Steliga.

Na chwilę obecną udało się zebrać prawie 5 proc. z potrzebnych 680 tys. zł. Wpłat na rzecz kapucyńskich misji można dokonywać od połowy stycznia aż do Świąt Wielkanocnych. Numer konta do przelewów tradycyjnych to: 26 1240 4533 1111 0010 5274 9794 (z dopiskiem „Pączek dla Afryki”).

- Udział w tej akcji ma wymiar wychowawczy dla młodszych, jak i umożliwia realizację jednego z ważnych elementów nadchodzącego Wielkiego Postu starszym, czyli jałmużny, która może mieć wymiar konkretny i wspomóc naszych misjonarzy w realizacji ich codziennych zadań i celów. Już teraz dziękujemy za każdą życzliwość i okazaną pomoc - podsumowuje prezes Fundacji.

Na misjach w Republice Środkowoafrykańskiej i Czadzie pracuje aktualnie dziesięciu polskich kapucynów. Na afrykańskich terenach nie tylko posługują jako kapłani, ale również dokarmiają osierocone, niedożywione dzieci, kopią studnie w wioskach, w których nie ma dostępu do bieżącej wody oraz budują przedszkola i szkoły, bo jak twierdzą, edukacja jest jedyną szansą na zmianę w sercu Afryki.